Uwielbiamy je zarówno w wersjach tradycyjnych, według babcinych przepisów, jak i w nowoczesnej odsłonie – gdy klasyczne składniki traktujemy z fantazją. Zupy, pełne wiosennych smaków i proste w przygotowaniu, sprawdzą się zawsze, gdy brak pomysłu na obiad. Choć zupy najchętniej jemy, gdy za oknem spada temperatura, to w sezonie wiosenno-letnim również warto je przyrządzać. Jarzynowa ugotowana na młodych warzywach czy pachnąca świeżością szczawiowa nie mają sobie równych! Są smaczne, a do tego pełne witamin. Lubię gotować zupy przez cały rok. Jest to mój sposób na wartościowy posiłek, który gotuję w jednym garnku i mogę przechowywać w lodówce do 3 dni, a potem wystarczy po prostu go wyjąć i podgrzać w odpowiednim momencie.
Przepis
Zaczynamy od cebuli. Obieramy ją i kroimy na bardzo drobną kosteczkę. Następnie przekładamy ją do garnka, dodajemy odrobinę oleju i delikatnie szklimy.
Następnie myjemy szparagi. Usuwamy stwardniałe końce i obieramy. Kroimy na 2 cm kawałki.
Dokładnie myjemy kalafiora i bardzo drobno go kroimy. Czosnek przeciskamy przez praskę. A ziemniaki kroimy na drobną kostkę. Całość przekładamy do garnka z cebulą.
Do warzyw dolewamy bulion. Doprawiamy pieprzem ewentualnie solą himalajską. Gotujemy około 20 minut.
Do garnka dodajemy śmietanę. Całość blendujemy aż do uzyskania jednolitej konsystencji.
Zupę podaję w miseczkach. Na wierzchu możemy dodać pestki nasion i świeże kiełki.